Jestem optymistą.

Jak niektórzy z Was wiedzą, zawsze z uśmiechem witam licznych gości, twórców i wędrowców pojawiajacych sie w naszej Eko-Brzozówce. I staram się być otwartym na wszystkich, jeżeli poszukują swej prawdy, nawet błądząc i czasowo czyniąc głupoty.

Ale wydarzenia zaistniałe od wiosny 2020 roku mną wstrząsnęły. Już od kilku lat sprzeciwiam się głupim projektom możnych: wprowadzeniu w Polsce możliwosci upraw GMO, restrykcjom wobec upraw konopi, promowaniu sztucznej inteligenji oraz rozsiewaniu smogu elektronicznego, zwłaszcza poprzez instalacje sieci 5G. Teraz widzę, że te paskudztwa to była planowa gradacja ucisku i testowanie naszej odporności na zamordyzm. Aż przyszły "obostrzenia". I my je stępimy! Albo tylko lokalnie, albo (oby!) globalnie. A nasz Naród w swej znacznej części nie daje się zapedzić w niewolę. Z radością dowiaduję się o kolejnych inicjatywach, na przykład ta skierowana do naszych Braci i Sióstr z policji: https://sun-town.pl/policja-w-sluzbie-dla-narodu/

Jaki jest najważniejszy motyw naszych działań? Po prostu ogarnijmy miłością Człowieka - tego, którym jesteś (nasze ciało i nasze duchowe JA) i tego, z którym nasze relacje są złe (np. Ministra Choroby). Może uda się je uzdrowić? W związku małżeńskim, w partnerstwie nieformalnym, w sąsiedztwie,  w rodzinie, w wiosce, w Kraju i na świecie...

Bo my w naszej Osadzie od krytyki, wolimy pozytywne działanie. Można przybyć do nas osobiście lub połączyć się z osobami zgromadzonymi w Eko-Brzozówce myślą lub duchowo. LATOŚ, do września 2021, zapraszamy na nasze prace: Gawędy i prelekcje wiedzy pradawnej i współczesnej, debaty o sprawach społecznych, warsztaty konopne i permakultury, warsztaty budownictwa naturalnego, koncerty pieśni ludowej, seanse muzyki medytacyjnej, naturoterapie, sesje z uzdrowicielami z Polski i innych krajów.

Jak śpiewał nam, z ludziom z pokolenia Slolidarności, Wojciech Młynarski: "Róbmy swoje!". Wtedy był ponury rok 1982 - smutny czas... Ale robiliśmy swoje.

Ale teraz pozytywne wibracje, wspólne działanie lokalne w wielu miejscach, drogą synergii da społeczną wartość, ktorej obecni możni nie rozumieją. Oni (i ich potakiewicze) po prostu zostaną na swoim poziomie, który nam nie odpowiada. Róbmy swoje!

Paweł A. Fijałkowski